Artykuły

19 czerwca 2022, 17:00 - Wierbka (Szkolna 2)
LTS WIERBKA 6:1 CENTURIA CHECHŁO
D. Bartos 11, 84, P. Lis 23, 74,, Ł. Słowik 50, 71(k) - D. Bębnowski 27

WIERBKA: M. Goncerz (70' K. Pustułka) - M. Koniec, K. Słowikowski, B. Szwaja, D. Ziaja - P. Lis (75' K. Koniec), D. Janus, Ł. Słowik, M. Witek - Ł. Grabowski (46' R. Gacek), D. Bartos

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od przewagi gospodarzy. Przed pierwszą dogodną szansą stanął Łukasz Grabowski lecz źle wymierzył i piłka przeleciała obok bramki. W 11 minucie szarżę lewą stroną boiska przeprowadził Miłosz Witek, wypatrzył po przeciwległej stronie boiska Dawida Bartosa a napastnik gospodarzy pokazał, iż nie zwykł marnować takich szans i pewnym strzałem po długim rogu otworzył wynik spotkania. W odpowiedzi uderzali goście lecz strzał wyblokował Krystian Słowikowski. Centuria domagała się podyktowania jedenastki za odbicie się piłki od jego ręki, ale sędzia pewnym gestem nakazał grać dalej. W 23 minucie znów pięknym przerzutem popisał się Miłosz Witek. Tym razem adresatem jego podania został Przemysław Lis, który ze spokojem pokonał bezradnego bramkarza i zrobiło się 2:0. Po chwili  powinno być już 3:0. Prawą stroną boiska przedarł się Przemysław Lis i mimo, iż sam mógł kończyć akcję strzałem wypatrzył jeszcze lepiej ustawionego Dawida Bartosa lecz ten z kilku metrów fatalnie spudłował. Sytuacja ta zemściła się natychmiastowo i w 27 minucie goście złapali kontakt. Błąd w tej sytuacji popełnił grający z konieczności na prawej stronie defensywy Marcel Koniec, który zbyt krótko wycofał piłkę do bramkarza. Z prezentu skorzystał Dawid Bębnowski i ze spokojem pokonał bezradnego Michała Goncerza. Mimo straty bramki gospodarze dalej konsekwentnie wyczekiwał błędów przy rozgrywaniu piłki rywali ale znów o sobie dała znać słaba skuteczność. W dogodnej pozycji niecelnie uderzał Damian Janus. Z 16 metrów w słupek trafił Miłosz Witek a po dalekim wrzucie z autu, główce Dawida Bartosa i niepewnej interwencji bramkarza piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił obrońca. Za nieskuteczność Wierbka mogła zostać ukarana golem do szatni. W 45 minucie do prostopadłego zagrania ruszył Szymon Miszkiewicz i w sytuacji sam na sam z Michałem Goncerzem mógł zrobić praktycznie wszystko, ale jego mierzone uderzenie minęło bramkę i miejscowi mógli mówić o dużym szczęściu.

Druga połowa to już popis gry wicemistrzórz A Klasy, który spokojnie punktował opadającego z sił przeciwnika. W 50 minucie obsłużony dograniem od partnera Łukasz Słowik ze spokojem pokonał bezradnego bramkarza i gospodarz znów mieli dwie bramki przewagi. Dzięki temu spokojnie kontrolowali sytuację na boisku, wyczekując kolejnych szans. Goście mimo prób ataków nie mogli sforsować szczelnej tego dnia defensywy podopiecznych Zbigniewa Nowaka a najbliżej szczęścia byli po mocnym uderzeniu z dystansu Macieja Grzanki, z którym poradził sobie jednak bramkarz gospodarzy. Cierpliwa i dobra gra zaczęła przynosić skutek po 70 minucie gry. Wówczas Przemysław Lis w sytuacji sam na sam został faulowany przez bramkarza i sędzia mógł podjąć tylko jedną decyzję a mianowicie wskazać na rzut karny. Pewnym egzekutorem był nie kto inny jak Łukasz Słowik i było już 4:1. W 74 minucie w swojej ostatniej akcji w tym spotkaniu Przemysław Lis minął bramkarza i praktycznie wszedł z piłką do pustej bramki kończąc spotkanie z dubletem i wywalczonym rzutem karnym. Okazję do swojego trafienia dwukrotnie miał także Damian Janus lecz oba uderzenia wędrowały ponad bramką. W 84 minucie wynik spotkania ustalił Dawid Bartos, który pięknym uderzeniem z rzutu wolnego przypieczętował okazałe i w pełni zasłużone zwycięstwo podopiecznych Zbigniewa Nowaka. Tym samym Ospel przesunął granicę do 57 zdobytych punktów w sezonie, co już jest najlepszym jego osiągnięciem.

Dodaj komentarz