Czytaj więcej: https://rakow.com/aktualnosci/rakow-ii-lepszy-od-mks-u-myszkow-9263
Rewolucja w Warcie Zawiercie - jakie plany ma nowy trener?
Był zawodnikiem m.in. Warty Zawiercie, Zielonych Żarki, grał też w MKS-ie Myszków. Teraz otwiera w swej sportowej karierze nowy rozdział. Bartosz Zachara został trenerem pierwszego składu Warty Zawiercie, klubu, w którym zaczął przygodę z piłką nożną. To chodzący wulkan pozytywnej energii, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jakie postawiono przed nim cele, a jakie określił sam?
Spodziewałeś się tej propozycji?
Nie myślałem o tym. Byłem bardziej skupiony na drużynie rezerw.
Do tej pory działałeś w Warcie jako trener drugiej drużyny. Teraz dostałeś do prowadzenia tę pierwszą, która właśnie spadła z IV ligi. Czy to przysłowiowe rzucenie na głęboką wodę?
Jak spojrzymy, na jakim obecnie jestem etapie mojej przygody z piłką w roli trenera, to z pewnością tak, ale ja lubię wyzwania i bardzo się cieszę z możliwości prowadzenia największego piłkarskiego klubu w powiecie. Mogę też zawsze liczyć na wsparcie Krystiana Furgacza, który w drużynie rezerw pełnił funkcje mojego asystenta i nasza współpraca układała się znakomicie. Cieszę się, że dalej będziemy mogli realizować nasz wspólny projekt.
Czy masz już konkretny pomysł i wizję? Jaki potencjał widzisz w Warcie?
Tak, mam konkretny plan i wizję, jak powinien wyglądać klub w przyszłości. Zawiercie to centralne miasto powiatu zawierciańskiego liczącego ok. 100 tys. mieszkańców i to jest potencjał, który zamierzam wykorzystać. Chciałbym, żeby Warta stała się centralnym klubem, który skupi w jednym miejscu wszystkich najzdolniejszych zawodników z powiatu. W tym właśnie kierunku chciałbym iść, jeżeli chodzi o budowanie kadry. Lokalny projekt będzie obejmował także sztab szkoleniowy. Utworzyliśmy już trzyosobowy zespół składający się z trenera i dwóch asystentów – również wychowanków Warty. Są to: Krystian Furgacz, o którym już wcześniej wspominałem oraz Patryk Grim. Krystian Furgacz to wychowanek Warty, który trenował również w ekstraklasie pod okiem Adama Nawałki. Nasza współpraca w rezerwach układała się znakomicie. Mamy bardzo podobną wizję budowania drużyny. Patryka Grima nikomu nie trzeba przedstawiać. Od lat jest związany z klubem jako zawodnik i kierownik drużyny. Bardzo się cieszę, że będę mógł skorzystać z jego wiedzy i doświadczenia. Wspólnie będziemy odpowiadać zarówno za zespół występujący w lidze okręgowej, jak i ten występujący w B klasie.
Jakie zmiany czekają drużynę?
Myślę, że śmiało możemy je nazwać rewolucją.
W zawierciańskim klubie sporo było obcokrajowców. Czy nadal będą częścią drużyny, czy skład zostanie zmieniony? Ilu nowych zawodników możemy spodziewać się w zielono-białych barwach?
Warta na ten moment nie jest atrakcyjnym klubem dla naszych najlepszych zawodników z Zawiercia czy powiatu takich jak np. Damian Adamiecki, Dominik Chmielewski czy Jakub Haładyń. Dlatego w kadrze przewiduję kilka miejsc dla zawodników zarówno przyjezdnych, jak i obcokrajowców, którzy swoim doświadczeniem i umiejętnościami będą wspierać młodych piłkarzy na boisku oraz podczas treningów i dawać im cenne wskazówki, które z pewnością zaprocentują w przyszłości. Jest to dla mnie szczególnie ważne z punktu widzenia szkoleniowego. Trzon drużyny stanowić będą jednak lokalni zawodnicy. Jeżeli chodzi o obcokrajowców – warunek jest jeden – muszą mówić po polsku. Miałem okazję prowadzić treningi, w których uczestniczyło dwóch hiszpańskojęzycznych zawodników i to zdecydowanie dezorganizowało zajęcia reszcie grupy.
Jak będzie wyglądać współpraca między drużynami - „jedynką” a „dwójką”?
Taki podział nie będzie istniał. Planujemy stworzyć jedną 35-osobową kadrę, tak aby móc dowolnie rotować zawodnikami i zwiększyć rywalizację w zespole. Chcemy także zaprosić na treningi kilku młodych zawodników z Akademii Warty Zawiercie, którzy w tym roku uzyskali wiek seniora i mogą już zostać zgłoszeni do rozgrywek. To z pewnością pozytywnie wpłynie na rozwój ich umiejętności piłkarskich, jednak zanim wywalczą sobie miejsce w składzie, nadal będą występować w zespole juniorów i trenować pod okiem trenera Grzegorza Kulawiaka.
Kluby często narzekają na budżety? Czy stan finansów Warty wystarczy na spełnienie Twoich założeń?
Zarząd przedstawił mi sytuację finansową klubu. Jest stabilna, ale jeszcze potrzebujemy trochę czasu, żeby wyjść na prostą. Biorąc pod uwagę budżet, którym dysponujemy, ustaliliśmy minimalny limit płacowy dla zawodników na poziomie ok. 40% poprzedniego, dzięki czemu nie tylko nie będziemy generować strat, ale nawet stopniowo zmniejszać zadłużenie, przy utrzymaniu solidnej kadry. Razem z Zarządem podjęliśmy się trudnego zadania, ale wierzymy, że Warta wróci tam, gdzie jej miejsce, a nie jest ono z pewnością w lidze okręgowej.
W Myszkowie - tamtejszy klub sportowy ma to szczęście, że mocno wspierają go własnymi środkami najwierniejsi kibice - sam prezes notabene były zawodnik niebiesko-białych wraz z małżonką zostawiają co miesiąc sporą część swych dochodów. Można powiedzieć, że bez ich wsparcia piłka nożna byłaby w Myszkowie na żadnym poziomie. Czy Warta może liczyć na wsparcie?
Prawda jest taka, że gdyby nie Prezesi Dawid Zawrin oraz Tomasz Nowak, to piłki nożnej w Zawierciu na poziomie seniorskim już by nie było. Sytuacja klubu była dramatyczna. Widziałem dokumenty i wierzcie mi, zadłużenie nie było małe, a czas gonił. W pewnym momencie nawet komornik zajął konto klubu. Mało kto wierzył, że Warta przystąpi do drugiej rundy w IV lidze. Było naprawdę źle. Dlatego wielkie wyrazy uznania za pracę, jaką wykonali Prezesi i wielki szacunek za to, ile dołożyli prywatnych pieniędzy tylko po to, żeby utrzymać Wartę na piłkarskiej mapie. Z pewnością są to ludzie, którym dobro Warty bardzo leży na sercu i są zdeterminowani, żeby odbudować wizerunek marki Warty Zawiercie. Podkreślić należy przychylność i pomoc Prezydenta Miasta Zawiercia, który w najtrudniejszych chwilach udzielił klubowi finansowego wsparcia. W przeciwnym razie uratowanie klubu byłoby praktycznie niemożliwe.
Czy Zarząd Klubu przedstawił Ci swoje oczekiwania, czy masz do zrealizowania jakiś konkretny cel?
Na spotkaniu z Zarządem przedstawiłem swoją 3-letnią wizję budowania drużyny, opartą na lokalnych zawodnikach wraz z symulacją kosztów na utrzymanie pierwszej drużyny, która uzyskała akceptację władz klubu. Naszym celem jest skupienie wszystkich najlepszych zawodników z Zawiercia i Powiatu i stworzenie centralnej drużyny, która odzyska zawierciańską tożsamość. Naszym głównym celem pozasportowym jest unormowanie sytuacji finansowej klubu. Jest to kluczowe, jeśli chcemy, aby Warta nadal mogła się rozwijać i osiągać sportowe sukcesy.
Czy powrót do IV ligi jest realny, czy na ten moment to melodia przyszłości - i to dalekiej?
Nie skupiam się na tym. Moim celem nadrzędnym jest ciągły rozwój drużyny. W pierwszym sezonie z pewnością będziemy chcieli zbudować fundamenty na przyszłość.
Było już o oczekiwaniach wobec Ciebie, a jakie Ty masz oczekiwania wobec zarządu czy kibiców?
Jeżeli chodzi o Zarząd, to jedynie życzę im wytrwałości, bo wiem, ile ich to kosztuje. Natomiast mam apel do kibiców. Bądźcie cierpliwi. Drużyna jest w fazie budowy, a to wymaga czasu. Liczymy także na Wasze wsparcie na trybunach, które będzie bardzo cenne, szczególnie dla młodych zawodników z Zawiercia. My ze swej strony obiecujemy walkę o każdy centymetr boiska. Jeżeli mamy osiągnąć sukces, to tylko razem.
Czego Ci życzyć na tej nowej sportowej drodze życia?
Nieustannego sportowego rozwoju, zarówno drużyn seniorskich, jak i działającej przy klubie Akademii Warta Zawiercie. Chciałbym także, aby projekt budowania drużyny na lokalnych zawodnikach zachęcił lokalne firmy do inwestowania w młodzież i stworzenia im warunków do prawidłowego rozwoju. To czas zmian. Zjednoczmy siły, aby Warta mogła odzyskać swoją tożsamość na zdrowych i przejrzystych zasadach. Zapraszamy do współpracy.
źródło: Demokratyczna - Kaska Kieras foto: KP Warta Zawiercie |