W Kamyku Przemsza Siewierz zagrała z Unią Rędziny bez Dawida Jarki, który doznał kontuzji w poprzednim meczu. Przerwa najlepszego strzelca wiosny może potrwać nawet ponad trzy tygodnie. Kilka roszad w formacjach przed meczem dokonał trener Mateusz Mańdok, do składu wrócił Maciek Tora, a w ataku pierwszy raz w sezonie zobaczyliśmy duet Peda-Kulig.