W 10 minucie spotkania czerwoną kartką ukarany Rafał Maścibrzuch (Warta) ukarany czerwoną kartką za faul ratunkowy. W jego miejsce w bramce pojawił się zawodnik z pola Fabian Klama.
Goście lepiej weszli w to spotkanie strzał zza pola karnego Bartoszka wpada pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Maścibrzucha. Bramkarz gospodarzy był zdziwiony faktem, że futbolówka wpadła do sitaki. Chwilę później Jarnot w zamieszaniu trafia w bramkarza, powinno być jeden do jednego. Jeżeli bramkarz Warty był zdziwiony gole którego wpuścił to chyba większe zdziwienie wywołało to co zrobił zaledwie cztery minuty po tym jak piłka wpadła do siatki. Szybka kontra Znicza sprawiła, że boczny defensor gospodarzy chciał wycofać piłkę do Maścibrzucha, ale zrobił to za lekko w wyniku czego Jaworski stanął przed szansą wyjścia sam na sam. Gdy już było wiadomo, że golkiper Warty przegrał pojedynek zgodnie z regułami postanowił zmienić dyscyplinę sportu na szybko z piłki nożnej na MMA i sprowadził zawodnika do parteru wiedząc, że na ławce nie ma zmiennika na jego pozycję. W tej sytuacji lepiej lepiej było stracić gola na zero do dwóch i gonić wynik jak z Cidrami, łatwiej odrabia się w jedenastu zero do dwóch niż zero jeden w dziesięciu z zawodnikiem z pola w bramce. Wybór padł na rezerwowego Fabiana Klamę i jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. I bez rozgrzewki miał okazję do zaprezentowania swoich umiejętności po stałym fragmencie gry piłka skierowana tuż przy słupku Klama odbija do boku. Wydawałoby się, że bramka dla Znicza na zero do dwóch to kwestia czasu jednak Warta doprowadziła wo wyrównania po strzale Asy z około dwudziestu metrów piłka poszybowała do bramki gości. Goście próbowali coś zmienić, ale ich akcje kończyły się dośrodkowaniami w pole karne które nie znajdowały adresatów, be efektu. Przed przerwą Warta mogła wyjść na prowadzenie dwójkowa akcja Jarnot wpada w pole karne zagrywa do Adamieckiego a ten z dziewięciu metrów uderza pod poprzeczkę a bramkarz przenosi piłkę nad poprzeczką to powinna być bramka do szatni.
Po przerwie w 48 minucie spotkania goście wpadają w pole karne Wojtyra uderza, ale broni Klama na raty. 55 minuta Mąka ucieka stroną zagrywa na siódmy metr do Jarnota ten bije Panu Bogu w okno. Dwie minuty później Jaworski zza pola karnego pewnie łapie Klama. Po chwili kolejna akcja Znicza uderzenie zza pola karnego Tomczyk, a nieetatowy bramkarz Warty broni niczym w piłce ręcznej ważne, że skutecznie. 65 Wojtyra wpada w pole karne zagrywa do tyłu do Jaworskiego ten uderza strzał zza pola karnego nad bramką Warty. 70 minuta seria stałych fragmentów dla Warty obrońcy wybijają. Zawodnik Znicza uderza dwa razy najpierw tuż za pole karnym drugi strzał z siedmiu metrów oba broni Klama. Akcja strona Maszczyka podaje Jarnot z bliska uderza nie czysto. W 81 minucie etatowy wykonawca rzutów wolnych Adamiecki dośrodkowuje ze stałego fragmentu gry zamyka na metrze Italo, ale niecelnie. Seria rzutów rożnych dla Warty. W końcówce spotkania znów Asa próbował zmienić wynik uderza mocno pod poprzeczkę że stałego fragmentu broni bramkarz gości.