Szymon Stawowy bardzo szybko znalazł nowe zatrudnienie po przekazanej informacji, że to nie on poprowadzi Szczakowiankę w barażach. W środę trener ten zameldował się przy ulicy Sportowej by poznać walory nowych podopiecznych z będzińskiej Sarmacji. W przerwie zimowej trener ten podjął się trudnego zadania w postaci ratowania IV-ligowego bytu dla Szczakowianki Jaworzno. Do sześciu puntów z jesieni piłkarze Szczaksy dołożyli siedemnaście oczek, co przy decyzjach klubów z III ligi, które nie przystąpiły do rozgrywek (od red. BKS III ligi, a Unia IV ligi) pozwoliło na zajęcie miejsca barażowego z którym drużyna z Jaworzna zmierzy się z Kuźnią Ustroń.
Teraz były trener m.in. Iskry Pszczyna, podjął się zadania budowania odmienionej Sarmacji, w której w przerwie letniej doszło do wielu zmian kadrowych, stąd też od pierwszych zajęć z drużyną BKS-u trenuje wiele nowych twarzy.